Krótsza droga wierzycieli do odzyskania roszczeń
Nie dołączyłeś wszystkich dowodów do zgłoszenia wierzytelności? Nie wszystko stracone, możesz dołączyć nowe dowody w sprzeciwie. Taki kierunek interpretacji przepisów prawa upadłościowego wskazał niedawno Sąd Najwyższy.
Postępowanie upadłościowe należy prowadzić w taki sposób, aby roszczenia wierzycieli mogły zostać zaspokojone w jak najwyższym stopniu (funkcja windykacyjna prawa upadłościowego). Działanie zgodne z tą dyrektywą powinno stanowić pierwszorzędny cel prowadzenia upadłości wobec niewypłacalnego dłużnika. Od tej zasady jest jednak kilka wyjątków. Pierwszym z nich jest dążenie do zachowania dotychczasowego przedsiębiorstwa dłużnika (o ile racjonalne względy na to pozwolą), a drugim – umożliwienie umorzenia zobowiązań upadłego niewykonanych w postępowaniu upadłościowym (funkcja oddłużeniowa prawa upadłościowego – na co w upadłości mogą liczyć osoby fizyczne).
Pod okiem syndyka
Postępowanie upadłościowe toczy się pod okiem syndyka, który swoimi działaniami dąży do spieniężenia majątku niewypłacalnego dłużnika za jak najwyższą cenę. A wszystko po to, aby wierzyciel upadłego mógł odzyskać roszczenia przysługujące wobec upadłego w maksymalnej wysokości. Aby tak się jednak stało, wierzyciel musi dokonać po drodze szeregu niezbędnych czynności. Co powinien zrobić?
Przede wszystkim zgłosić swoją wierzytelność syndykowi oraz zadbać, aby jego wierzytelność znalazła się na liście wierzytelności. Zdarza się jednak, że syndyk odmówi uwzględnienia zgłoszonych wierzytelności na liście. To oczywiście nie musi oznaczać, że wierzyciel zostanie pozbawiony szans na odzyskanie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta